Ponoć istnieje jeden, jedyny dzień w życiu kobiety, w którym wstaje rano i wie, w co się ubrać 😉 Ale żeby do tego doszło, przyszła panna młoda powinna wykonać tournée po salonach ślubnych i zdecydować, czy jej wybranką będzie princessa, syrena, a może ta w stylu empire? Jak wybrać suknię ślubną? Zerknijcie na kilka, mam nadzieję, cennych wskazówek.
Jak wybrać suknię ślubną?
Po pierwsze – dajcie sobie czas!
Czas, czas i jeszcze raz CZAS.
Z poszukiwań kreacji na miesiąc czy tydzień przed ceremonią zakładam, że nie wyjdzie nic dobrego. Kierowane pośpiechem wybierzecie suknię ślubną, która nie odpowiada Wam w 100%, ale nie macie głowy do dalszego biegania po atelier. Dajcie sobie czas – minimum 6 miesięcy przed datą wielkiego dnia, a jeśli chcecie uszyć suknię na zamówienie, zacznijcie rozglądać się nawet rok wcześniej. Pamiętajcie, że jedna wizyta w salonie to nie koniec. Krawcowa poprosi Was o co najmniej jedną przymiarkę.
Po drugie – rozejrzyjcie się po lokalnych salonach z sukniami ślubnymi
Weźcie wolne w pracy, zabierzcie ze sobą mamę, siostrę czy przyjaciółkę i wyruszcie na poszukiwania. Przed tym opracujcie plan wycieczki – usiądźcie przed komputerem, sprawdźcie, jakie są salony sukien ślubnych w Waszej okolicy, przeczytajcie o nich opinie i zobaczcie realizacje. Zapiszcie na kartce miejsca, które chcecie odwiedzić i do dzieła! Po drodze nie zapomnijcie wstąpić na kawę i coś słodkiego – ten dzień będziecie z czasem równie miło wspominać, co dzień ślubu!
Podczas wyboru wymarzonej sukni ślubnej warto również pomyśleć nad kreacją na "poprawiny".
P.S. Nie ryzykujcie zakupu sukni ślubnej przez internet!
Po trzecie – przymierzcie nawet taką suknię, która nie spełnia Waszych oczekiwań
Nie przepadacie za bogato zdobioną garderobą, dlatego rozglądacie się tylko i wyłącznie za prostymi sukniami ślubnymi? A może wpadł Wam w oko jeden konkretny model i już nie patrzycie na inne? Nie zliczę, ile razy słyszałem od moich panien młodych: nie sądziłam, że wybiorę właśnie tę suknię! Często okazuje się, że na wieszaku coś wygląda przeciętnie, a na Was – zjawiskowo. Dajcie zatem szansę każdemu krojowi, kolorowi i tkaninie. Zamiast jednej sukni, przymierzcie ich kilkanaście! Nawet gdy mama zza kotary krzyczeć będzie: córuś, u nas jeszcze nikt w rodzinie w zielonej sukni do ślubu nie szedł! 😉
Po czwarte – podczas wyboru sukni ślubnej, nie zapomnijcie o wygodzie
Wyśniła Wam się zjawiskowa suknia ślubna z długimi, koronkowymi rękawami. Jedziecie do salonu, przymierzacie ją i… macie problem ze swobodnym poruszaniem się. Nie bagatelizujcie wygody kosztem wyglądu! W końcu w sukni spędzicie kilkanaście godzin wypełnionych szaleństwem na parkiecie. Dlatego przetestujcie komfort wymarzonej kreacji – będąc w atelier ślubnym, przejdźcie się kilka razy wzdłuż i wszerz, okręćcie, kucnijcie, podnieście ręce. Jest wygodnie? To świetny znak! 🙂 Nie jest? Może kilka poprawek załatwi sprawę, a może rozejrzycie się za innym modelem?
Po piąte – krój, kolor, materiał
Najważniejsze kwestie specjalnie umieściłem na końcu, bo to, że musicie wybrać suknię ślubną, która spodoba się Wam najbardziej i pasować będzie do charakteru wesela, wydaje mi się być rzeczą oczywistą.
Nie bójcie się eksperymentować z kolorami, zdobieniami, tkaninami czy fasonami, jednak posłuchajcie, co ma do powiedzenia specjalistka. Krawcowa może zasugerować, jaki krój sukni będzie najlepszy dla Waszej sylwetki, a nawet jaka barwa tiulu, szyfonu czy innego materiału najpiękniej podkreśli Waszą urodę.
i na koniec mała ściągawka
Salony mody ślubnej w okolicy
"JUSTYNA" Salon Sukien Ślubnych, Dębica
Salon mody ślubnej "Dla Niej", Dębica
Salon Mody Ślubnej ONA, Jasło
Suknie ślubne MARIFELD – Salon sukni ślubnych, Strzyżów
Salon Sukien Ślubnych Verona, Sędziszów Małopolski
La Vida - Salon Sukien Ślubnych, Tarnów